Wzięliśmy udział w konferencji na temat zagrożeń, jakie może stworzyć wybudowanie nowej elektrowni opartej na spalaniu węgla o mocy 1000 MW. Zabraliśmy głos, co zostało zauważone i doceniono. Podziękowano mi po konferencji, jako prezesowi Ekomeny, za wysoki poziom merytoryczny naszych wypowiedzi. Niestety z zaproszonych gości nikogo nie było. To niedobrze, bo należy brać udział w dyskusji na tak potrzebne i ważne tematy. Dla nas to był obowiązek, i jako dla ekologów, jak i dla obywateli. Możemy się różnic, ale musimy szanować siłę przestawianych argumentów za i przeciw. To niezbędny element dyskusji. Będziemy w niej brać dalszy udział, nie tylko o budowie elektrowni C w Ostrołęce. Chcemy brać udział i będziemy to czynić zabierając głos na temat alternatywnych strategii rozwoju energetyki tu, w miejscu w którym mieszkamy, i którego powietrzem oddychamy, ale i w kraju, w Europie. To nasz obywatelski obowiązek. Żyjemy obecnie przeciętnie dłużej niż jeszcze 20 lat temu, bo żyjemy zdrowiej, mniej jesteśmy zatruwani, więcej o to dbamy. Będziemy wspierać ten kierunek rozwoju, zdrowy, proekologiczny. To zrozumiałe.
Szersza relacja z konferencji poniżej, za Info-Ostrołęka: http://www.info-ostroleka.pl/6,37,ekolodzy-o-elektrowni-ostroleka-c.html
Tam też więcej zdjęć.
We wtorek 24.10.br odbyła się w Wyższej Szkole Administracji i Zarządzania przy ul. Korczaka konferencja pt.: "Zagrożenia społeczne i środowiskowe związane z budową i funkcjonowaniem elektrowni węglowej Ostrołęka C".
Była to debata zorganizowana przez koalicję organizacji pozarządowych działających na rzecz środowiska, zrównoważonego rozwoju oraz lokalnych społeczności dla mieszkańców miasta, pokazująca rzeczywistą skalę negatywnych oddziaływań elektrowni.
Planowana budowa nowej elektrowni Ostrołęka C o mocy 1000 MW ma zająć 53 ha terenu, miałaby zacząć działać w 2024 r. a jej budowy szacowany jest na 6 mld zł.
Celem konferencji jest było rozpoczęcie dyskusji o zasadności budowy oraz wskazanie alternatywy energetycznej dla regionu.
W imieniu organizatorów przybyłych ostrołęczan przywitał Radosław Gawlik, który był też prowadzącym spotkanie.
Pierwszym z prelegentów był prof. dr hab. inż. Jan Popczyk. Jego wykład zatytułowany był Mazowsze bez elektrowni węglowej Ostrołęka C, z falą prosumenckich innowacji na wschodzącym rynku energii elektrycznej?
Na pytanie zawarte w tytule odpowiedział na tak. Nie ma takiej potrzeby by wybudować taki pojedyńczy blok o mocy 1000 MW ani dla Ostrołęki, dla powiatu a nawet Mazowsza. Po pierwsze transport węgla ze Śląska czyni mało opłacalny ten projekt. Według profesora powiat, a konkretnie 12 tys. gospodarstw rolnych potrzebuje dodatkowych dochodów celowym byłoby wybudowanie w miejsce jednej, potężnej jednostki opartej na spalaniu węgla, 3 tys. mikrogazowni, w uzupełnieniu kilkunastu elektrowni wiatrowych i wielu źródeł fotowoltaicznych. Wobec słabo rozwiniętej sieci przesyłowej SN (średniego napięcia) dadzą one łacznie większe bezpieczeństwo energetyczne niż pojedyńczy blok. Mało tego, region i jego mieszkańcy będą mieli przy realizacji tego nowoczesnego wariantu rozwoju energetyki znacznie więcej korzyści finansowych.
To jest projekt typowo socjalistyczny, który wszystko przygniata i zamyka drogę do innego rodzaju energetyki: rozproszonej i prosumenckiej - powiedział profesor Popczyk.
Kolejnym wykładowcą był dr hab. Leszek Pazderski, chemik z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jego wykład miał tytuł: Zgodność planowanej elektrowni węglowej Ostrołęka C ze standardami UE i ocena wpływu wybranych zanieczyszczeń gazowo-pyłowych na zdrowie człowieka.
Na wstępnie wytłumaczył czym są tzw. normy BAT obowiązujące od niedawna w Unii Europejskiej, które obowiązują nas już w Polsce w stosunku do wymagań stawianych nowobudowanych jednostek. Otóż wg doktora Pazderskiego wydane Pozwolenie Zintegrowane na budowę nowej elektrowni nie przystaje do wymagań Komisji Europejskiej, co skutkować musi opracowaniem nowej dokumentacji technicznej i wydaniem nowego pozwolenia na budowę spełniających mocno wyśrubowane normy w zakresie emisji S)2, NOx, pyłu i ścieków.
W daszej cześci wykładu przedstawił statystyki dotyczące szkodliwości działalności emisji gazów i pyłów w okresie jej funcjonowania. Otóż statystyki mówią, że elektrownie węglowe zabijają i tak wg naukowych obliczeń nowa elektrownia w "starej technologii" w jakiej ma być wybudowana odpowiadać będzie m.in. za 69 przedwczesnych zgonów i spowoduje 773 utracone lata życia.
Jestem przekonany, że ta elektrownia nie powstanie ze względu na konieczność sprostania tym nowym wysokim standardom - powiedział na zakończenie wykładu.
Kolejny wykład Skutki zdrowotne narażenia na zanieczyszczone powietrze. Oddzaływanie elektrowni węglowej Ostrołeka C prowadził Łukasz Adamkiewicz.
Elektrownia węglowa to też straty ekonomiczne, które można oszacować ze względu na choroby. To koszty leczenia i absencje w pracy, czyli wymierne straty materialne. Można je oszacować w przedziale 40 lat planowanej działalności elektrwoni an od 150-300 mln Euro w przypadku elektrowni wybudowanej wg nowych ostrzejszych przepisów i aż od 340-690 mln Euro w przypadku projektowanych obecnie rozwiązań.
Po wykładach przyszedł czas na panel dyskusyjny. Do grona wykładowców dołaczył Dariusz Szwed - doradca Prezydenta Słupska Roberta Biedronia, który opowiedział o swojej wzorowej współpracy z władzami Słupska i o wymiernych osiągnięciach w uzyskiwanych oszczędnościach w zużyciu energii elektrycznej przez miasto i jej mieszkańców, oraz o ciekawym projekcie którego realizacja spowodowała to, że woda pozyskiwana z kranów wyparła tę butelkowaną.
Chodzi o odpowiednie podejście do środków publicznych. Bo to sa nasze pieniądze. Co w zamian elektrowni? Zacznijmy od obywatelskiej transformacji w zakresie samowystarczalności, od oszczędności, od najprosteszej rzeczy jaka jest wymiana źródeł światła na LED-y. Budujmy Energetyką Obywatelską. - mówił Szwed.
Przed pytaniami z z sali i odpowiedziami panelistów dr Leszek Pazderski powiedział anegdotycznie słowami: To se newrati! Dalej argumentując, że energetyka oparta na węglu to przeżytek, że kiedyś ten nasz skarb narodowy, jakim jest w świadomości naszych decydentów węgiel, przestanie nim być i że nie ma innej drogi jak alternatywa dla tradycyjnej energetyki.
Dysusja, która miała miejsce w dalszej części konferencji, w ocenie organizatorów była merytoryczna , z czego wyrazili zadowolenie i obiecali, że nie jest to ich ostatnie spotkanie z mieszkańcami Ostrołęki.
W.J.