Według przewodnika szlak kajakowy rzeki Krutyni liczy 116,5 km. Członkowie Ekomeny i sympatycy stowarzyszenia rozpoczęli dwudniowy spływ kajakowy na 10–tym kilometrze szlaku na jeziorze Lampackim. Organizatorami imprezy turystycznej było Stowarzyszenie Ekomena i Europe Direct Ostrołęka.

Nasza przygoda kajakowa rozpoczęła się w stanicy wodnej PTTK w Sorkwitach. Dotarliśmy tam w piątkowe popołudnie. Po zakwaterowaniu i wyładunku kajaków był czas na wspólne biesiadowanie przy ognisku. Miłośnicy przyrody znaleźli czas na spacer terenem pałacowo-parkowym. Godny obejrzenia był też pałac neogotycki w stylu angielskim wybudowany przez rodzinę von Mirbachów.

W sobotę, po wspólnym śniadaniu i odprawie, 24 uczestników spływu opuściło stanicę wodną w Sorkwitach. Z jeziora Lampackiego wąskim przesmykiem przedostaliśmy się do jeziora Lampasz, a następnie wpłynęliśmy w jedną z najbardziej urokliwych, ale i najtrudniejszych rzek na szlaku – Sobiepankę. Dość żwawy nurt, liczne przeszkody, powalone drzewa i zakręty oraz nierzadkie przepłycenia sprawiły, że ten odcinek spływu stał się prawdziwą przygodą. Po trudnym i zachwycającym odcinku wpłynęliśmy na niewielkie jezioro Kujno, które kończy się wypływem leniwej rzeczki Grabówki. Następnym etapem spływu było jezioro Dłużec i jak sama nazwa wskazuje, do najkrótszych nie należało. Po przepłynięciu jeziora, krótka struga wprowadziła nas na piękne, charakteryzujące się bogatą linią brzegową jezioro Białe. Na prawym brzegu wspomnianego jeziora w Stanicy Wodnej PTTK w Bieńkach zakończyliśmy I etap spływu. Jeszcze tego samego dnia członkowie spływu uczestniczyli w spotkaniu szkoleniowym. Szkolenie tematycznie związane z Unią Europejską, quizy i konkursy w serdecznej atmosferze dobrego humoru poprowadziła p. Aleksandra Nowak- konsultantka Europe Direct.

Wieczorem mogliśmy bawić się przy dźwiękach gitary i wspólnym śpiewie. Mieliśmy też okazję obserwować przeloty żurawi na pobliskie zlotowisko i słuchać ich wieczornego i rannego głośnego klangoru.

II etap spływu rozpoczął się w pięknym słońcu wrześniowego poranka. Kilka grupowych zdjęć przy pomoście, wodowanie kajaków i kolejny dzień na wodzie. Z Jeziora Białego wpłynęliśmy na leśną, niezwykle piękną i spokojną rzeczkę Dąbrówkę, następnie na malownicze jezioro Gant. Szukając wypływu z jeziora, który jest jednym z najbardziej ukrytych na szlaku, wpłynęliśmy w środek trzcinowiska i dopiero tam widoczny stał się przetarty przepływ, który wprowadził nas na Babięcką Strugę. Tej rzece również nie można odmówić uroku, prowadziła nas przez zmieniający się krajobraz, na wodzie podziwiać można było natomiast liczne grzybienie i grążele oraz ptactwo wodne. Płynąc wraz ze spokojnym nurtem dotarliśmy do wsi Babięta i tu mieliśmy okazję rozprostować nogi, gdyż przy moście drogowym czekała nas przenoska. Po zwodowaniu kajaków z drugiej strony drogi Babięcką Strugą dotarliśmy do kolejnego jeziora Zyzdrój Wielki, następnie jeziora Zyzdrój Mały. Przy jego końcu czekała nas przeprawa przez największą śluzę na całym szlaku. Po raz kolejny przenieśliśmy kajaki, a przed zwodowaniem mięliśmy czas na odpoczynek. Nasze trudy w zmaganiu na dużych jeziorach na sam koniec zostały złagodzone przez zachwycającą swoją malowniczością i zmieniającą swe oblicze Spychowską Strugę. Z nurtem rzeki dotarliśmy do PTTK w Spychowie, gdzie przy dużym pomoście zakończyliśmy ten pełen atrakcji dzień. Przy wspólnym obiedzie kończącym spływ kajakowy szlakiem Krutyni, wspominaliśmy to co za nami i planowaliśmy kolejny w następnym roku.

Ta niezwykła impreza nie odbyłaby się bez ogromnego zaangażowania p. Bogdana Sokalskiego - o nieocenionych umiejętnościach organizacyjnych i kwatermistrzowskich. Szkolenie i konkursy tematycznie związane z Unią Europejska sprawnie i ciekawie przeprowadziła p. Aleksandra Nowak. Nad bezpieczeństwem na wodzie w czasie spływu czuwał niezawodny członek stowarzyszenia – ratownik p. Piotr Nabiałek.

Zdjęcia ze spływu do obejrzenia w galerii.